Najnowsze komentarze
Ze wzgledu ze mieszkam w miejscu p...
nie słyszałeś chyba mojej kawy z r...
Kojot123.. do: Codzienna codzienność.
Zazdroszczę, Codziennie prawie id...
latamgdytylkomoge do: Codzienna codzienność.
piąteczka, bo miło się czyta a i z...
Dobrze ze ci nic powaznego nie jes...
Więcej komentarzy
Moje linki

06.02.2011 17:45

Paranoja...

Pisać o tym jak mi sie dziś śmigało po mieście nie będę. Głównie dla tego że nie mam jeszcze na czym jeździć (naprawdę starałem się dziś ujechać banknoty, ale skubane nie chcą ciągnąć). A z resztą dzisiejszą jazdę na pewno opisze road, więc chill. O tym jak się zbieram z kupowaniem sprzętu też dziś nie poczytacie, bo to nie ma sensu. a więc co wam zaprezentuję w dzisiejszym wpisie?

A więc drogie dzieci, daaaawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami (dokładniej to przed 15 na obrzeżach trójmiasta) był sobie... a co ja pierdolę? zacznijmy inaczej.

Wychodzę przed dom, odpalam silnik, mruczy radośnie aż sie morda śmieje. Zapinam jedyneczkę, puszczam luz i powoli lecę do przodu. chwila moment dwójka, trójka... czujesz ten temat? wszystko fajnie coś mi nie grało. a nie grało bo radyjko włączone nie było. tak tak, jechałem radośnie w puszeczce. Znajoma grupka miała podjechać pod dom, ale nie poskładali jeszcze czarno-żółtych puzzli (made by honda) i dalej w garażu się spełniają. Jedziemy, rura, pierwszy zakręt w prawo, schodzę na kolanko, zahaczam o dźwignie biegów, drugi w lewo, na kolanko nie wyjdzie bo drzwi przeszkadzają, adrenalina skacze, regatowóz toczy się z zabójczą prędkością 80km/h (kto zna regatowoza wie czemu zabójcza) aż tu nagle do mych uszu doleciał dźwięk. dźwięczało to jak jakieś dwa kółka. ok, nie kółka tylko silnik pośrodku. no i zaczęła sie paranoja.

Głowa lata, to w prawo to w lewo, wyszukujemy, oczekujemy, przejechał, piękna czarna SV'ka. Chwilę potem kolejne moto i kolejne. Sezon w 3mieście rozpoczęty. Nie wytrzymałem, rurra na skwerek jak to sie zdarzało często. tylko... "HOLA HOLA, co to znaczy że kierunku nie ma" próbuje mnie przekonać regatowozik. "a bo wiesz maleńka, dziś nie jedziemy oglądać łódek. i tak nic ciekawego nie ma na wodzie. dziś jedziemy na koniec, pooglądać motocykle. i co, zdziwko?" zajechałem, nikogo nie spotkałem (zaskakujące gdy sie zna z 5 osób jeżdżących na moto, nie?), pojechałem dalej.

i tu rodzi się pytanie. Czy to Qffa naprawdę ma tak wyglądać? czy od teraz już nie uda mi sie przejechać z punktu A do punktu B nie oglądając sie dookoła? chyba nie...Piękny temat! To Ada, szybko ogarniaj kumpla i jedziemy zlookać to moto, innej opcji nie widzę.

ps: dla ciekawskich na skwerku było kilka CBR'ek, jakiś fazer, SV'ka i chyba Bandit

Komentarze : 8
2011-02-07 22:41:32 Drewniacki

Kurcze, Trójmiasto już sezon zaczyna, a ja w Warszawie na kursie siedziałem... Może w przyszły weekend się uda :) Trzymam kciuki za Twoje przyszłe moto!

2011-02-07 08:57:04 beebas

Tak misiakw, niestety (albo raczej stety) - tak już będziesz miał - za każdym razem kiedy nie będziesz siedział na własnym motocyklu tylko w puszce, lub w komunikacji, lub będziesz per pedes.
To jest jak choroba :-)
Jeśli jeszcze nie czytałeś a masz ochotę to przeczytaj sobie to: http://beebas.riderblog.pl/Wpadlem_w_nalog_pomocy_,b472.html
:-)

2011-02-07 00:49:12 road

Misiak oj Misiak... Ty to już masz obsesje, ale nie bój się znajdziemy Ci maszynę, dziś zacznę rozmowy w tej sprawie, nie wiem jak mi się odwdzięczysz hahaha:P
A co do naszej jazdy to tak będzie z pewnością wpis na blogu, ale dajcie mi trosze czasu :]
Kolejny uzależniony motocyklizmem zaliczony w Twojej postaci :D

2011-02-06 22:40:30 misiakw

morham, nie jest prosto wejść mi na odcisk. tylko zwróciłeś mi uwage na to, co już wiem od dawna - wszystko robię za szybko... a kumpel zawsze powtarza - nie bądź raptus, baw się cycem.

ale uświadomiłeś mi że ktoś jednak czyta te wpisy. no nic, jak coś mi wejdzie do głowy tak jak dziś zajawka początkiem sezonu, to opiszę. i postaram się to zrobić bardziej przemyślanie (choć jako umysł ścisły mogę mieć z tym problemy)

2011-02-06 22:12:52 morham

No mam nadzieję, że nie wlazłem Ci na odcisk za bardzo. Jak już sam pewnie zauważyłeś samozwańczo mianowałem się naczelnym czepiaczem co do formy wpisów na rb. I nie robię tego dla "pognębienia" choć czasami pozwalam by wkradła się w moje wypowiedzi złośliwość (ot taka natura) - ale dla podniesienia poziomu danego piszącego.

I czasami nie trzeba czekać długo. Ale złapać oddech, dystans. Bezcenne :)

P.S. Ja też wszędzie je zauważam. Wczoraj np. Africę Twin i kilka skuterów...

2011-02-06 21:55:32 misiakw

dzięks za uwagę morham. no, pisany na szybko po przyjeździe, jak się jeszcze gotowało we mnie. w sumie słuszna myśl - napisać, poczekać, przeredagować, upublicznić...

miszi, damn...

2011-02-06 21:51:51 morham

Jakiś chaotyczny ten wpis. Za dużo emocji, za mało hmmm przemyślenia tego tekstu. Trzeba było mu pozwolić się odleżeć i uporządkować myśli. Nie piszesz tu tylko dla Siebie - ale też dla odbiorców i warto by o tym pamiętać.

2011-02-06 21:17:37 miszi

teraz już będziesz za każdym razem dostawał skrętu szyi nasłuchując przejeżdżającego motocykla

  • Dodaj komentarz